- autor: Admin, 2017-04-28 08:31
-
Zryw na własnym boisku pokonał LKS Żarki II 2:1. Spotkanie było bardzo ciężkie i wyrównane, dlatego tym bardziej zwycięstwo cieszy.
Mecz od samego początku był bardzo wyrównany, żadna ze stron nie była w stanie zdobyć całkowitej kontroli nad spotkaniem. Okaże do zdobycia bramek miały obydwa zespoły, jednak albo pech, piłka dwa razy po uderzeniach zawodników Zrywu uderzyła w poprzeczkę bramki Żarek, albo braku skuteczności i zimnej krwi pod bramką przeciwnika. Do przerwy utrzymywał się wynik bezbramkowy. Po przerwie mecz stał się bardziej otwarty. Pierwszy na prowadzenie wyszedł Zryw, w bocznym sektorze boiska Tomek Celej minął dwóch zawodników gości, będąc już w polu karnym wyłożył piłkę jak na tacy do R.Kobyłeckiego, a temu pozostało tylko dopełnić formalności i trafić do pustej bramki. Zryw długo nie cieszył się z prowadzenia, bo goście dosyć szybko doprowadzili do wyrównania. Od tego momentu na boisku stał się bardzo nerwowo. Sędzia co chwilę musiał przerywać grę gwizdkiem, i w bardziej nerwowych sytuacjach karać zawodników żółtymi kartkami. Kiedy wydawało się, że mecz zakończył się remisem do kontrataku przystąpił Zryw. Bardzo dobre prostopadłe podanie wykonał Jarek Cichoń, piłka dotarła do R.Kobyłeckiego, który wyprzedził obrońców, minął bramkarza iż ostrego kąta trafił do bramki. Do końca meczu pozostało kilka minut jednak jej zawodnicy nie pozwolili już odebrać sobie zwycięstwa.